I uwielbiam to uczucie gdy na przepustkę przyjeżdża mój Brat. Wtedy codziennie czekam na ten sam telefon czy dziś również do nich przyjadę. Wita mnie wtedy swoim uśmiechem głupimi zaczepkami itp. Dobrze wie,że mi go brakuje.A gdy odjeżdża rzucam mu się w ramiona z łzami na policzkach. A jeszcze nie dawno przecież dałabym wszystko by nie widzieć go chociaż jeden dzień. ;) he. nie ma to jak rodzeństwo. ;)
|