Oszalalaś, mówił do niej nie wiedząc , że ona go kocha. Myślał, że jest wariatką, która gapi się na niego całymi dniami, lub dzwoni tylko po to żeby uslyszeć jego oddech w słuchawce. Ale ona myślała pozytywnie, była zakochaną po uszy osobą, chodź on tego nie doceniał. Tylko wtedy kiedy ona odeszła, zrozumiał kim naprawdę dla niego była. Smutne, a zarazem żałosne. Dopiero nad jej grobem zobaczył ile dla niego znaczyła.
|