sms po Tobie usunięte, wszelakie rozmowy także. zdjęcia, liściki, wpisy w pamiętniku - usunięte. nawet nie chodzę w te miejsca, w których byłam z Tobą. jednak jest coś jeszcze. wspomnienia i uczucie, które kłębi się na dnie serca i wyjdzie w najmniej oczekiwanym monecie. tak, tego boję się najbardziej. boję się, że się do mnie odezwiesz, a ja rzucę wszystko dla Ciebie - nawet mojego obecnego mężczyznę. kocham Go, owszem. ale na samą myśl o Tobie mam ciarki na całym ciele i nie wiem dokładnie dlaczego. wydaje mi się, że tego wcale nie zrozumiem. kiedyś pragnęłam być tylko z Tobą, na zawsze. obiecywałeś mi różne rzeczy - wierzyłam, robiłam sobie głupią nadzieję, i gówno wyszło. teraz mówię, że mam na Ciebie wyjebane i nawet nie ciągnie mnie, jak kiedyś, żeby do Ciebie napisać. ale wiem, że jakbyś napisał, to wszystko by powróciło, jak bumerang. więc się nie odzywaj, mimo wszystko. mimo tego, że w głębi duszy i na dnie serca bardzo tego chcę, nie odzywaj się, nigdy. nie truj mnie Tobą.
|