Usiadła sama w zamkniętym pokoju. Nie mogła zrozumieć czemu jej to znowu zrobił. Przecież ona też zasługiwała na szczęście, a nawet bardziej niż inni. Wiedział o wszystkich jej przeżyciach. Mówiła mu, że nie chce znowu się zawieść. A on tak perfidnie ją wykorzystał. Narobił jej wielką nadzieję, udawał że chce ją uszczęśliwić, a na sam koniec zadał jej tak potężny cios zostawiając ją samą nie wiadomo dlaczego. Nie usłyszała ani jednego słowa tłumaczącego jego zachowanie, a tak tego pragnęła. Chciała spytać, lecz wstydziła się jeszcze bardzie pogrążyć.
|