Pamiętam jak w zime mimo tego zajebistego mrozu potrafiliśmy siedzieć na dworze do późna, gadać o niczym i kurde byłam w chuj szczęśliwa. Do domu wracałam z zajebistym smajlem na mordzie, a pewnego wieczoru rodzice kazali mi chuchać bo myśleli że coś piłam. Taaa, to były czasy.
|