Udawałam przed nim, że nie jest w stanie doprowadzić mnie do łez. Wręcz wmawiałam mu, że to nic i jest dobrze. Uwierzył. W rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Byle błahostka potrafi doprowadzić mnie do łez i głupia drobnostka sprawia że zamartwiam się godzinami. Szkoda, że nie wie o tym, jak cholernie jestem wrażliwa. Przykro, że nie zdaje sobie sprawy jak łatwo mnie zranić.
|