" To koniec, rozumiesz" - krzyknął mi prosto w twarz. Z trudem powstrzymałam płacz, ale wiedziałam, że nie mogę dać mu tej satysfakcji. Odwróciłam się tylko z dumą i odeszłam. Gdy schowałam się za rogiem łzy zaczęły lecieć mi po policzkach(...) Gdy wieczorem weszłam na Facebooka zobaczyłam, że Dawid usunął mnie ze znajomych. "Żałosne i prostackie"- pomyślałam i wybychnęłam głośnym śmiechem, dziękując Bogu za to, że uwolnił mnie od faceta, którego stać tylko na coś takiego.
|