Zostawił ją. Samą, samą z tym wszystkim. Z tymi walczącymi w niej uczuciami, sama sobie nie da rady. Pozostawił ją samą na lodzie, odszedł do tej pustej, plastikowej laski. Ona nie ma już siły. Zeszła do kuchni. Otworzyła szufladę i wyjęła z niej największy jaki znalazła nóż. Ostrym zakończeniem przyłożyła go sobie do serca. W momencie, w którym go wbijała, ostatnim dźwiękiem jaki usłyszała był jej telefon. Dostała wiadomość. Od Niego. Brzmiała ona „kocham Cię, wybacz mi!”, lecz było już za późno…
|