Kiedy szłam ulicą z przyjaciółką zobaczyłam nieziemsko przystojnego faceta, patrzyłam na niego jak na zjawisko nie z tego świata, a on na mnie i wtedy zauważyłam w nim tą wadę, która spowodowała spływającą łzę na moim policzku. To te ciemno brązowe oczy i to przenikliwe spojrzenie, którym ty spojrzałeś na mnie po raz pierwszy. Od razu odwróciłam głowę zamykając oczy i wspominając wszystkie chwile spędzone z tobą i nasze gorzkie rozstanie..
|