uwielbiam moją mamę, która wpada do pokoju z nutellą i truskawkami, mówiąc: 'wybieraj plany na jutro: szkoła czy zakupy?'. uśmiecham się, biorąc słoik z bombą kaloryczną, i półmisek z owocami - a odpowiedź jest oczywista:' no to podbijamy jutro sklepy'.
|