[cz1] (całą ekipą na wakacjach) -kto chce iść ze mną do sklepu? ;d wszyscy się na nią popatrzyli z lekkim uśmiechem, popatrzył się też ON ale bez jakiegoś szczególnego wyrazu twarzy. Zrozumiała, że musi iść sama. Gdy wróciła, był już rozpalony gril. Wszyscy się świetnie bawili. -heej nie ma ketchupu! Trzeba iść do sklepu, idzie ktoś ze mna? zapytała jedna z dziewczyn -ja mogę ;p odpowiedział właśnie ON! Zrobiło się jej przykro że z nią nie chciał iść tylko się głupio popatrzył, a z nią od razu leci. Następnego dnia ON zapytał się wszystkich -idzie ktoś pływać? -ja mogę iść. -Ee albo wiesz nie chce mi się. -aha spoko, to ja idę na spacer.....
|