Jej niepoukładane uczucia, nieprzerwanie gwałciły jej osobowość. Bała się zacząć coś nowego, sprzątnąć ten zalegający kurz kłamstw, by odświeżyć serce. Spoglądała raz po raz na leżącą na poduszce książkę. W myślach tkwiło jej jeszcze, ostatnie przeczytane zdanie. Jej serce dopiero zaczęło spokojniej bić, budząc się z świata stworzonego w wyobraźni. Każdy wers, każda strona książki przywoływała znajome uczucia. Potrafiła odnaleźć siebie w stercie drukowanych liter.
|