Nie chcę jakiegoś tam znanego aktora, piosenkarza czy najpopularniejszego kolesia w szkole, za którym ugania się pół szkoły. Ja po prostu chcę tego agresywnego, chamskiego, ale pomimo to najlepszego na świecie blondyna z niebieskimi tęczówkami, który kompletnie nie wie o moim istnieniu..
|