Ostatnio mi się wydaje, że myślę inaczej niż ci, z którymi rozmawiam. Jakbym stosowała skróty, biegła na przełaj albo sobie tylko znanymi ścieżkami. Trafiam niby tam, gdzie chcę, ale inni, nie wiedząc jak to zrobiłam, patrzą podejrzanie. A ja nie potrafie wytłumaczyć. Albo już na wstępie z tłumaczenia rezygnuję.
|