znienawidziłam Cię - tak mi łatwiej. to było jak niezwykły sen. taki typ, taka niestety jestem. pamiętam dzień w którym było mi źle. wtedy napisałeś bym się nie smuciła i zacząłeś opowiadać śmieszne historie. wiesz co? uśmiech pojawił się na twarzy. na pewno z powodu kawału też, ale bardziej z tego, że przejmowałeś się mną, i tym, że jest mi źle - próbowałeś mnie rozśmieszyć. minęła północ, dochodzi pierwsza.. siedzę w pokoju, gadam do ścian. nie mogę zasnąć, gdy nie piszesz.'
|