cz.2. Spojrzały na siebie, po chwili mocno sie do siebie przytuliły. Wstały i zdjęły ciepłe kurtki. Łapiąc sie za ręce zbliżały sie w strone stawu. Niepewnym ruchem jedna z nich zamoczyła nogę, doznała ciarek na całym ciele. Druga bała sie zamoczyć, bała sie śmierci jednak weszła. W przeciągu 5 minut znalazły sie pod wodą. Krzyczały i płakały z bólu, jednak naokoło ich nie było żadnych przechodni. którzy by im pomogli. Patrząc sie w swoje zapłakane zsiniałe twarze, widziały swoje łzy. Łzy rozpaczy. Ich ciała powoli przestawały funkcjonować. Topiły sie.. Tego samego dnia, znaleziono je. W pełni zamarznięte, jednak jedną z nich lekarze uratowli. Lezała nieprzytomna przez kilka dni w szpitalu. Nagle, powoli jej drobne powieki zaczeły sie podnosić. Przed sobą zobaczyła rodziców. Zaczeła płakać. Roztrzęsiona pytała co z jej przyjaciółką. Zapadła cisza.. To dało jej do jednoznacznego zrozumienia, że ona nie żyje. Zaczeła płakać i krzyczeć. Wybiegła ze szpitala.
|