siedziała na schodach , przed budynkiem . zastanawiała się nad całym swoim życiem . nie miała pojęcia co teraz będzie , czy uda jej się odnaleść to pieprzone szczęście . chciała zacząć od nowa , ale nie potrafiła , nie umiała ruszyć do przodu , cały czas tkwiła w jednym miejscu . wspomnienia i sentymenty nie pozwalały jej sprawnie funkcjonować . wszystkie przykre przeżycia oddalały ją od ludzi tak jakby bała się , że Oni nie zrozumieją . jej psychika powoli wysiada . Ciągle żyję w strachu . a myśl o tym że może jej już nigdy nie zobaczyć , zabija ją . / tymbaakowaaa
|