Wracała do domu. Padał deszcz, była cała przemoczona.Ale dręczyło ją co innego, a właściwie kto inny.Nie było dnia,żebym choć przez chwile nie pomyślała o tym co się między nimi stało. Gdy patrzyła na ich zdjęcia, strumienie łez zalewały jej twarz a serce bilo jak oszalałe. Nie wiedziała, co się z nią w tym momencie dzieje. Po kilkunastu dniach totalnej deprechy, zrozumiała, co tak naprawdę do niego czuje. Chciała wszystko naprawić, ale było już za późno. On znalazł sobie inną, niby lepszą, niby ładniejszą, niby zgrabniejszą. Dla mnie to była zwykła szmata z piegami na ryju, która czeka na odpowiedni moment by się na kimś zemścić. Ale czy ona tylko może się mścić. Po szkole, poczekała na nią przy szkolnej furtce ze swoją obstawą. Gdy tylko ją zauważyła, podbiegła do niej i bez konkretów zaczęła ją napierdalać.Nie myślała o konsekwencjach tylko o tym żeby on już jej nie poznał. Na drugi dzień dostała opierdol od dyrektora ale szczerze mówiąc miała to w dupie. Chciała zemsty
|