Kolejna awantura w domu, małolat nie mówił nikomu. w sobie kumulował gniew, polała się krew, nadszedł ten dzień. Z okna wieżowca postanowił skoczyć, nikt go nie powstrzymał, a czasu nie cofniesz, jebana bezsilność. Los po równo nie rozdaje i wciąż kurwa zadaje pytanie. Czemu tak jest? Czemu tak się dzieje? Teraz cofnij się wstecz. Załamała go rodzina, dobrze o tym wiesz. Matka znów pobita, ojciec bezrobotny znowu się wyżywa. I nie pytaj czyja wina, jaka tego jest przyczyna. Faktem jest fakt, nie każdy rade da, ale tym co odeszli szczery hołd oddaje. / dziewczynabatmana [P]
|