miesięczne milczenie wywołało obojętność. przestała żyć nim i jego życiem. poczuła tą swobodę czynów,wolność słów i lekkość serca. żyła beztrosko,jak dziecko. w końcu uwolniła się z mydlanej bańki i mogła puszczać kolejne,błyszczące i delikatne,jak jej wnętrze. dzieliła się swoją duszą z każdym,kto jej zdaniem tego potrzebował. chciała być zawsze,wszędzie i dla każdego. była,dopóki nie zrozumiała,że jest warta mniej niż butelka czystej. / dajmiskalpel
|