To niewiele: trzy paczki papierosów, albo jedno wino, albo kilka pączków i tabliczka czekolady (wiesz przecież, że jestem łakoma jak dziecko). Myślę o tym wszystkim stojąc przy kasie, kiedy nagle okazuje się, że była podwyżka i znowu nam do siebie dalej. Teraz brakuje mi złotówki i tyle dokładne znajduje w wewnętrznej kieszeni.
Mam bilet, nie mam ani grosza.
Stąd wniosek: kocham Cię bez reszty.
|