Cichy dźwięk fortepianu , zaczął odbijać się w jej uszach , słyszała że, ktoś idzie po schodach, zaczęła płakać, zaczęła po cichu krzyczeć,aby ktoś przyszedł ja ratować.Czuła że, nagle ktoś ją wynosi z jej pokoju,czuła ten strach,czuła że ktoś stoi nad nią,przykryta kocem, nie chciała aby ktoś jej ściągnął z głowy, nie chciała zobaczyć kto chcę ją porwać,gdy otworzyła oczy zobaczyła że ,coś ciemnego ukrywa się za zasłoną.Wstała chciała wybiegnąć z pokoju, w nogach już nie miała siły.Przewróciła się, nie mogła już wytrzymać.Rozpłakała się , nie słyszała nawet swojego głosu.W momencie gdy spojrzała na zegarek pokazywał on godzinę nie właściwą,zrozumiała że to Koniec./cukierasekpewnegopana
|