Schodząc ze schodów wsłuchiwała się w ciszę na korytarzu. ' Chyba nikogo nie ma' - pomyślała idąc już do wyjścia. Usłyszała kroki obróciła się i zza rogu ukazał jej się on posyłający zimne spojrzenie, które odwzajemniła. Chodzą plotki, że podobno nic już dla siebie nie znaczą
|