cz.1. Obracam w dłoni małą, białą kopertę. Przypatruję się starannie napisanym, lekko koślawym literom mojego nazwiska. Uśmiecham się błogo i zamykam w pokoju. Powoli otwieram tajemnicze opakowanie. Nie mogę zrobić tego za szybko, choć ręce drżą mi z podekscytowania. Wykładam złożoną kartkę i wącham papier. Braknie mi oddechu, naprawdę jest na nim Jego zapach! Szelest rozkładanej kartki doprowadza mnie niemal do szaleństwa. 'Moja Kochana'. Serce zamienia się w bębenek, w który uderza stado dzikusów. Czytam z wypiekami na twarzy maczkiem napisane słowa, Twoje Słowa. Powoli chłonę treść, zamieram przy '..nie jestem pewien czy powinienem być z Tobą'. Siadam i patrzę beznamiętnym wzrokiem przez okno.
|