i gdy już się wydawało, że są prawie w domu on znowu swoim pierdoleniem wpędzał ją do grobu jak ziomuś się skończyły ich wspólne wojaże nie czaję, ale zdaje się, że nie pod ołtarzem już ich nie spotykam razem ani osobno zniknęli, przepadli jak kamień w wodę podobno
|