pamiętam ten spacer. nie ważne, że padało, a temperatura dosięgała ledwo 5°C, dzielnie słuchałeś moich żalów i lęków, jak bardzo mam wszystkiego dość i nie potrafię sobie z niczym poradzić. przez cały wieczór nie usłyszałam od ciebie ani jednego słowa. przytuliłes mnie tylko mocno i pocałowałeś w czoło, pozwalając wypłakać się w ramię. tak poznaje się prawdziwych przyjaciół.
|