Nie czekam na Twój powrót,
bo najprawdopodobniej ten nigdy nie nastąpi.
Najprawdopodobniej - bo życie ma naturę żartownisia i lubuje się w zaskakiwaniu.
Skoro więc nie wiem czy rano nadal będę pośród żywych,
jak mogę zakładać, że za rok, dwa, pięć,
bogatsi o nowe doświadczenia, samotni odkrywcy smaku ust wielu,
nie staniemy ponownie na swojej drodze?
Może weźmiesz mnie wtedy za rękę i pomaszerujemy razem ku starości,
ku wieczności?
Niezbadane są wyroki Boże.
|