mimo, że od stycznia nie mamy kontaktu, ja nadal nie mogę przeboleć tego wszystkiego. często tęsknię i się załamuję. czasami popadam w histerię, płaczę, poddaje się. od tych jebanych pięciu miesięcy nie mogę wysłuchać jednej piosenki, która kojarzy mi się tylko z Tobą. zawsze albo przełączam kanał, albo zatykam uszy i śpiewam sobie coś w myślach. nie daję rady. lecz mimo tego wszystkiego, tego sentymentu, nadal kłębiącego się w środku uczucia, nie pozwolę Ci wrócić. nie tym razem. nie, kiedy jestem szczęśliwa z kimś innym. wybacz. i nie pisz. tak będzie lepiej, rozumiesz to?
|