|
stałam naprzeciw Niego dławiąc się łzami. z mojego nosa z lekka spływała krew. patrzyłam pewnie nie spuszczając z Niego wzroku. ' zadzwonię, kiedyś, za kilka lat. zapytam co u Ciebie. zapytam czy mnie pamiętasz. zapytam czy tęskniłeś przez ten czas, czy w ogóle myślałeś - a jeśli nie myślałeś, to pewnie znów Ci o sobie przypomniałam. pewnie znów przez kilka dni powspominasz, a później odpuścisz, później powiesz, że nie było warto. może też stwierdzisz " fajna dupa z niej była " . ale zadzwonię, choćby nie wiem co - obiecuję Ci to. ' powiedziałam odchodząc . / yezoo
|