Gdy ktoś pyta.. wydaję się być taka silna. Taka obojętna co do jego osoby. Wyrzyguję jakim to jest śmieciem i dupkiem. Że mnie okłamał i ma zdychać w piekle. I gdy już sama zaczynam wierzyć w swoje słowa, coś jakby zamyka mi usta. Czuje jego zapach. Spuszczam głowę w dół, szeptem żałośnie błagam ' wróć '. / eej_pokochaj_
|