Obrazy w mojej glowie jak jebane slashe.
Rany kurwa tak głebokie ktorych nigdy nie ulecze
Bo pamiętam ten strach i wrzaski, łzy w oczach
Gdy bałem się spac, i te trzaski po nocach.
Łzy Matki, I rozpacz, i ta wielka nie moc
I zamki do klatki, zamkniete od zewnątrz
Kurwa zbite szkło, bite szklanki, awantury.
Znasz to, te mury. Cztery sciany, a w nich hardkor.
|