|
brakuje mi dosłownie wszystkiego z tamtych tygodni witających pierwsze wiosenne promienie. brakuje mi Ciebie ocierającego się o moje ciało podczas spacerów, rozmów tak zdrowo pokręconych, słów na które reagowaliśmy momentalnie głośnym i zgranym śmiechem. brakuje mi mojego beztroskiego podbiegania do Ciebie, wskakiwania Ci na plecy zaplatając swoje nogi wokół Twoich bioder. brakuje Twojego zapachu unoszącego się wszędzie wokół, ciepła oddechu, który spowijał moją brodę, gdy z wolna zbliżałeś swoje wargi do moich. cholera, brakuje Ciebie, szczęścia, nas.
|