Zgłębiała tajemnicę kącików jego ust, gdy ją widział podnosiły się, gdy odchodziła, spadały, a na twarzy pojawiał się cień smutku, tęsknoty. Tęsknił za każdą minutą spędzoną w jej towarzystwie, za każdym jej uśmiechem, każdym słowem, każdym gestem. Nikt nigdy nie kochał jej aż tak, aż tak mocno.Była cholerną szczęściarą. Była, zanim się nie rozstali...
|