Mam cholerną wadę, spośród ich tysięcy właśnie dziś doskwiera mi ta. Jest Ci źle... a ja natarczywie chcę Ci pomóc, chcę zapalić w Tobie płomień nadziei, chcę pomóc. Ty chyba mojej pomocy nie potrzebujesz... Zamykasz się przede mną, milczysz... A ja tutaj, po drugiej stronie telefonu, komunikatora, TWOJEGO SERCA biję się w pierś i pytam Boga "Czemu chcę, a nie potrafię?".../ marzyci3lka
|