rozpierdol w pokoju, rozpierdol w życiu. siedzę gdzieś pomiędzy ubraniami i książkami na podłodze z kocem, zeszytem z biologi, herbatką i jabłkiem. telefon gdzieś na łóżku, wyciszony, żebym chociaż na chwilę mogła skupić się na organizmach beztkankowych i jutrzejszym sprawdzianie./ mojekuurwazycie
|