Bo, kiedy odchodzi ktoś, kogo pragniesz, usiłujesz go powstrzymać, wyciągasz do niego ręce, masz tym samym nadzieję, że uda ci się zatrzymać jego serce. Ale nic z tego. Serce ma niewidzialne nogi. I Fabio na odchodnym rzuca: zapłacisz mi za to, tylko że miłość nie jest jak rachunek, który trzeba uregulować, nie daje niczego na kredyt i nie chce słyszeć o rabatach.
|