dzwonek na przerwę. wzięłam plecak i wyszłam z klasy. jakby nigdy nic poszłam do Niego. usiadłam przed Nim na podłodze i nabijaliśmy się z obok siedzącej dziewczyny. byliśmy tylko My i nasze żarty. po dłużej chwili zobaczyłam jak bacznie patrzy w moje oczy. odwróciłam wzrok. wszystko wróciło. spotkania, pocałunki, nasze miejsce, nasza piosenka. mieliśmy wszystko 'nasze'. na przekór, w tak bardzo nieodpowiedniej chwili musiał zadzwonić dzwonek. wstałam i poszłam. pobiegł za mną, przytulił mnie i szepnął 'taak, ja też za tym tęsknie' . / mojekuurwazycie
|