• Nie myślę o szczęściu, nie jestem szczęśliwa i nie wiem czy kiedykolwiek będę. Ranisz mnie. Nie zdajesz sobie sprawy, jak wielki zawód sprawiasz mi swoją obojętnością. Dlaczego to robisz? Dlaczego chcesz taki być? Nie radzę sobie, nie wiem co robić. Staram się nie myśleć, próbuję się uśmiechać, normalnie żyć i normalnie funkcjonować. A Ty? Ty po prostu miej świadomość, że cierpię przez Ciebie, ale co ja sobie wyobrażam? Przecież nie będziesz miał wyrzutów sumienia, przecież Ty nie masz uczuć, nie masz serca. Żyj według własnych zasad, a ja spróbuję zapomnieć. Zapomnieć, że kiedykolwiek istniałeś i byłeś najważniejszą osobą w moim żałosnym życiu.
|