Zimny niedzielny wieczór.Siedziała na balkonie. Na twarzy poczuła lekki powiew wiatru, po czym przeszedł po jej ciele dreszcz .Wymyślając kolejny wpis na moblo , przypomniała sobie wszystkie wspaniałe chwile spędzone z nim. Odrazu przypomniały jej się także wszystkie kłótnie po których tak słodko ją przepraszał .Starała się o tym wszystkim zapomnieć , ale za każdym razem gdy tylko w końcu udało jej się wymazać z pamięci każdą chwile spędzoną z nim, on, jej o sobie przypominał .
|