tego wieczoru była smutna , nieobecna . w jej błękitnych oczach zagościły łzy , chociaż wcale nie chciała płakać . nawet światło wydawało się być jakieś niewidoczne , szare . żadna muzyka , żaden film , żadna książka , a nawet przyjaciel nie był w stanie jej pomóc . płakała przez Niego , siebie i przez to wszystko co mogło by być , a czego nie ma i nigdy nie będzie .// sylwia0394
|