po ostrej wymianie zdań zadzwonił i spokojnym tonem głosu zapytał za co go kocham . za to , że jest taki a nie inny , że raz podniesie na mnie głos i za sekundę się opanuje , że przysunie do ściany , zacznie cicho przepraszać i zapewniać o miłości , że ciągle mówi i pokazuje , że jestem dla niego wszystkim , że nieświadomie doprowadzi do łez i niespodziewanie stanie w moich drzwiach , żeby je wytrzeć , tak jak dziś .
|