Siedziała na parapecie wpatrzona w ciemne ulice miasta. Jej oczy były mokre od łez jak chodniki od deszczu. Popatrzyła na komórke. Na ekranie wyświetlało się powiadomienie SMS-a. Niestety nie był od Niego. To była wiadomość od jej przyjaciela. Z ironicznym uśmiechem na twarzy wyszeptała: ''Przynajmniej ty nie siedzisz teraz z jakąś suką nie myśląc o mnie'' i wypiła kolejny łyk wódki
|