A gdy zaczynam śmiać się bez opamiętania, chociaż zupełnie nie mam powodu, po całym dniu konkretnego muła, to znaczy że jest chujowo. Zaczynam wtedy beczeć jak dziecko, ale przynajmniej nikt nie wie, że to z bezsilności, bezradności i tęsknoty za Nim. Każdy myśli, że po prostu jestem pozytywnie pierdolnięta i ryczę ze śmiechu. Nikt nie zadaje zbędnych pytań i nie pociesza w bezsensowny sposób.
|