Uwielbiała gdy mówił do niej tak czule, wiedział, że to ją kręci. Tego wieczoru pragnęła je usłyszeć, miała nadzieję, że przyjedzie jak co weekend. Jednak nadzieja pozostała, a Jego nadal nie było. Wolał jechać z kumplami zajarać, a do Niej napisał zwyczajne "Nie martw się Guśka, dzisiaj się nie zjawie, nie czekaj. Pa. " Dziwne- jakby wiedział, że na Niego czeka. Jednak znał już ją bardzo dobrze. Każdy gest, każdy ruch.
|