zawsze się różniłam od innych dziewczyn. kiedy byłam mała wolałam swoje czerwone trampki, krótkie spodenki i koszulki z jakimiś bajkowymi stworami, a one wolały różowe kiecki ze śmiesznymi falbankami, lakierki i słodkie spinki we włosach. ja wolałam kopać, a przynajmniej starać się trafiać w piłkę, brudzić w błocie i piaskownicy, a one wolały udawać dorosłe kobiety mające auta, męża i dzieci. ja wolę deskorolkę, kumple i spontany, a one wolą męskie kible, krótkie spódniczki i dekolty. widzisz.. zawsze byłam inna. nawet teraz malując rzęsy nie otwieram jak większość lasek ust. nie wiem dlaczego, ale po prostu nie otwieram. jestem inna, może i nawet dziwna, ale wiem co to szacunek i zaufanie, a to ważne.
|