` I dzisiaj bezczelnie zapytał mnie ' jak leci? ' . Tak po prostu, po tym wszystkim co mi zrobił. Po chwili ciszy uśmiechnął się do mnie i złapał mnie za ręce . ' No kotek, dobrze wiem , że tego chcesz. Wiem, że mnie pragniesz, więc może dałabyś mi buziaka na przywitanie, hm? ' - dodał . Zabrałam ręce, dałam mu w twarz i odeszłam w milczeniu, z podniesioną głową powstrzymując łzy, które tak bardzo kurewsko chciały ujrzeć światło dzienne.
|