A w tej ciemności nie mogłam dostrzec niczego. Jego błyszczących oczu, gwiazd, a nawet potwora z dziecięcych snów. Zostałam sama. Sama pośród marzeń, złudzeń i fałszu. Ja i otaczający mnie wszechświat. PUSTKA. I jedyne co mi zostało, to strach. Zwalający z nóg, odbierający oddech, przyspieszający tętno.. //bereszczaneczka
|