Nie obchodziło ją to, że też mu się podobała.To nie ma szans ! usunęła jego numer.
Nie, nie napisze do niego pierwsza - obiecała sobie.
A on..napisał do niej jeszcze tego samego dnia, dwa razy.
Później znów się odezwał.. i znowu... Chyba jednak mnie lubi -
pomyślała. Ale to nic nie zmienia. Lubi - nie kocha.
A podoba mu się k a ż d a. To początek końca. trudnego końca ..
|