Chyba powoli zaczynam godzić się z tym, że go już przy mnie nie będzie. Nie będzie wspólnych rozmów, wspólnych spacerów, przytulania się. Nie będzie wspólnego oglądania filmów przy winie... Nie będzie nic, co z nim związane. Te dni nie będą oddychały pełnią szczęścia. Czy życie straci sens ? Bez Niego na pewno....
|