Kubek herbaty w dłoni, a w głowie mętlik. Nawet myśl o jutrzejszym melanżu nie poprawia nastroju, bo właśnie zdałam sobie sprawę z tego, że wszystko co robię, każdy krok czy oddech jest tylko po to by nie myśleć o nim. Każdy koleś z którym kręcę ma zapełnić lukę po nim, ale to nie możliwe, bo on gdzieś na dnie serca jest, a co najgorsze może pojawić się z powrotem w każdej chwili.
|